- Opowiadanie:
-Tatusiu! – zawołał Adaś – Do kogo Ania się uśmiecha?
Bo nikogo tutaj nie widzę.
- Może śmieje się do ciebie? – powiedział tatuś.
- Nie – odpowiedział Adaś – ona patrzy w drugą stronę.
- A może do pluszowego misia?
- Nie tatusiu. Ona nie patrzy na misia.
- Może więc przygląda się obrazkowi, który wisi nad kołyską? – próbował zgadnąć tatuś.
- Nie tatusiu, to nie do obrazka Ania się śmieje.
- Tata podszedł do kołyski. I zobaczył, że Ania rzeczywiście uśmiecha się i wyciąga rączki, jakby ktoś obok niej stał.
- Adasiu! – powiedział w końcu tata – Ona się śmieje do swojego Anioła Stróża. My go nie widzimy, ale on tutaj jest. I twój Anioł też jest obok ciebie. I mój też.
- Adaś jeszcze raz spojrzał na śmiejącą się Anię. I wydawało mu się, że widzi Anioła, który stoi obok kołyski. Anioł miał wplecione we włosy konwalie. To do nich wyciągała rączki mała Ania.
- Nad czym zastanawiał się Adaś?
- Do kogo uśmiechała się mała Ania?
- Czy Anioła możemy zobaczyć?
- Jak wyglądał Anioł małej Ani?
- Pan Bóg dał nam Anioła Stróża, aby się nami opiekował, by nas bronił przed złem, niebezpieczeństwami, aby prowadził nas do nieba. Dlatego zachęcam Was kochane dzieci, żebyście codziennie w modlitwie prosiły swojego Anioła Stróża o opiekę modlitwą, którą bardzo dobrze znacie:
„Aniele Boży Stróżu mój,
Ty zawsze przy mnie stój.
Rano, wieczór, we dnie, w nocy,
Bądź mi zawsze ku pomocy.
Strzeż duszy, ciała mego,
Zaprowadź mnie do żywota wiecznego
Amen”.
- Praca plastyczna:
No comments:
Post a Comment